Mój kochany biedny Franio, który w swoim krótkim życiu tak wiele przeszedł znów miał dziś wątpliwą przyjemność być u weterynarza :( Ale po kolei w sobotę Franio wrócił z podworka z krwawiącą łapką oczywiście przemyliśmy i sprawdziliśmy co się dzieje i okazało się, że Franio zgubił gdzieś swoje dwa pazurki :( ranę oglądaliśmy i konsultowaliśmy przez telefon z vetem i ostatecznie dziś byliśmy u weterynarza, który zaordynował Franiowi antybiotyk, leki przeciwbólowe i płyn antyseptyczny dzięki któremu Franio ma różową stopę :D i jak przez dwa tygodnie antybiotyk nie pomoże czeka mojego maluszka kolejna narkoza :(
Martwię się strasznie o mojego maluszka mam nadzieję, że w uda mu się zwalczyć to paskudztwo :(
:( biedny Franio... pogłaszcz mu tą łapinkę.
ReplyDeleteA przy okazji czekam na focie kociaków, które zawsze mnie rozbawiają :D
Fotki będą jak będę miała czas zdjęcia wrzucać :)
Deletedbajcie o niego :**
ReplyDeleteja też przeżywam jak coś sie dzieje z moimi sierściuszkami kochanymi :(
dbamy dbamy o niego na ile się da i na ile nam pozwala
Delete